Potrzeba zwiększenia stopnia wykorzystania pozostającej do dyspozycji rolnictwa ziemi w Polsce jest oczywista i uzasadniona względami społeczno-ekonomicznymi. O stopniu rolniczego wykorzystania gleby decyduje przede wszystkim jej urodzajność, czyli zdolność do wydawania plonów. Jest ona uwarunkowana własną żyznością oraz współdziałaniem klimatu (siedliska) i człowieka. W ujęciu historycznym urodzajność gleby zależy przede wszystkim od tego, jak człowiek przystosowuje ją do swoich potrzeb i jak ją wykorzystuje. Człowiek przez swoją działalność, odpowiednie zagospodarowanie i uzbrojenie ziemi może stwarzać warunki dla biologicznych procesów dokonujących się w glebie w celu lepszego i efektywniejszego wykorzystania znajdujących się w niej i dostarczanych przez człowieka zasobów.
Możliwości plonotwórcze gleb są jednak ograniczane przez budowę geologiczną i genetyczną profilu glebowego, zagęszczenie gleby spowodowane wzrastającym poziomem mechanizacji, zbyt lekkim lub ciężkim składem granulometrycznym, małą przepuszczalnością wody i powietrza, małą retencją wodną, okresowym niedoborem tlenu lub wody, okresowym nadmiarem wody, kwaśnym odczynem gleb, płytkim poziomem ornopróchnicznym i niską zawartością próchnicy, niską zasobnością gleb w przyswajalne makro- i mikroskładniki, niekorzystną rzeźbą terenu i zagrożeniem gleb przez erozję wodną, dużą kamienistością gleb i zanieczyszczeniem środowiska glebowego przez człowieka.