SKIP_TO
Kategoria: Nauki teologiczne

Królewski trakt cierpienia. Rzecz o Lisamarii Meirowsky z Grudziądza towarzyszce męczeńskiej drogi św. Edyty Stein

seria:Euntes Docete autorzy: Mirosław Mróz redaktorzy: Mirosław Mróz
Rok wydania:2007 Nr wydania:pierwsze Liczba stron:229 ISBN:978-83-231-2206-7
OPIS

UWAGA! DRUK NA ZLECENIE! Realizacja druku wyłącznie po wcześniejszym opłaceniu zamówienia (ok. 14 dni)

Z "Podsumowania" ks. prof. dr. hab. Jerzego Bagrowicza

Życie i działalność każdego człowieka wpisują się w konkretny kontekst dziejów świata, uwarunkowań społeczno-politycznych i kulturowych epoki. Do tego dochodzi to, co moglibyśmy nazwać historią osobistą życia ludzi, także talenty, które z woli Opatrzności odziedziczyli, wpływ środowiska rodzinnego, szkoły, mistrzów, w cieniu których zdobywali wiedzę, umiejętności i mądrość życiową.
Życie dwu świętych kobiet Edyty Stein i Lisamarii Meirowsky przypadło na czas przełomu wieków: kończącego się wieku XIX i pierwszej połowy XX wieku. Czas ten odznaczał się wyjątkową intensywnością przemian politycznych i społecznych. To jeden z najtrudniejszych okresów najnowszej historii Europy. To z jednej strony czas wielkich przemian, intensywnego rozwoju cywilizacji technicznej i audiowizualnej, nowych technologii przekazu wiedzy. A z drugiej - to jednocześnie epoka tragicznych w skutkach doświadczeń dwu totalitaryzmów: hitlerowskiego w Niemczech i stalinowskiego w Rosji Sowieckiej.
Życie oby naszych bohaterek wiary i świętości przypadło na czas, gdy Niemcy były ogarnięte ideą Kulturkampfu i rozwijającego się zbrodniczego nazizmu. Dane im było doświadczyć trzech ustrojów politycznych: monarchicznego, czasu republiki i totalitarnego ustroju III Rzeszy. Istotne dla ich losów było to, że obie były Żydówkami żyjącymi i pracującymi wśród Niemców.
Pierwsza z nich i bardziej znana, św. Edyta Stein (1891-1942), w swoich poszukiwaniach przeszła wędrówkę od judaizmu poprzez ateizm aż do chrześcijaństwa przyjętego z całym jego radykalizmem. Idąc za głosem powołania stała się karmelitanką. Bardzo ciekawa jest także droga jej poszukiwań naukowych. Fascynowała się fenomenologią i jednocześnie w duchu tej metody próbowała czytać św. Tomasza z Akwinu. Stała się naukowcem, nauczycielem i pedagogiem. W tych trudnych czasach i uwarunkowaniach budowała od podstaw dorobek katolickiej myśli wychowawczej.
Lisamaria Meirowsky (1904-1942), urodzona w Grudziądzu w rodzinie żydowskiej, wychowana w tradycji judaistycznej, otrzymała staranne wykształcenie, miała podwójny doktorat nauk medycznych. Ze względu na żydowskie pochodzenie nie mogła w Niemczech pracować naukowo ani wykonywać zawodu lekarza. Od czasu swoich studiów wytrwale szukała odpowiedzi na pytania o drogę życia, o jego sens i o drogę realizacji wiary religijnej. Poszukiwania te doprowadziły ją do spotkania z chrześcijaństwem. I ona trafiła do struktur życia zakonnego. Już wcześniej spotkała się z Edytą Stein. Razem znalazły się w obozie koncentracyjnym w Auschwitz i razem poniosły męczeńską śmierć.
Jest oczywiste, że z tych dwu świętych kobiet bardziej znaną jest św. Edyta Stein. Jan Paweł II, który znał jej myśl naukową, ogłosił ją współpatronką Europy. Dobrze jednak się stało, że została w tym sympozjum odkryta droga życia i męczeństwa tej, która tak blisko towarzyszyła Edycie, dr Lisamarii Meirowsky. Jest to tym bardziej ważne, że urodziła się tak blisko Torunia. Można powiedzieć, że miały wspólne korzenie i to w wielorakim znaczeniu. Łączyła je narodowość: były Żydówkami. Następnie połączyła je wspólna droga ku odkrywaniu chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego. I wreszcie wspólnota męczeństwa. Za przynależność do narodu żydowskiego i wierność powołaniu zapłaciły obie najwyższą cenę, bo cenę życia. Obie te kobiety stały się w XX wieku ważnym znakiem sprzeciwu wobec cywilizacji śmierci. Stały się także znakiem wypełnienia roli kobiety we współczesnym społeczeństwie. Edyta Stein pisała wiele na temat roli i misji kobiety. Jednak ważniejsze nad jej przemyślenia na ten temat stało się świadectwo życia i męczeńskiej śmierci. W czasach rozchwiania ideowego i zamętu światopoglądowego, obie te kobiety ukazują się jako biblijne „niewiasty mężne", mocno zakorzenione w Bogu, ale i twórczo wpisujące się w najbardziej brutalne realia współczesności. Pozostają na zawsze znakiem nadziei na zwycięstwo dobra i miłości spełnionej dla Królestwa Niebieskiego. 

Inne z tej kategorii

Przydatne linki

W związku ze zmianą serwisów WWW Wydawnictwa Naukowego UMK mogą wystąpić utrudnienia w działaniu sklepu internetowego. Za wszelkie niedogodności przepraszamy.